Dystrybucja: ArtVision
Lektor: Tomasz Knapik
Tłumaczenie: dobre
"Zły porucznik" został wypuszczony przez ArtVision, jego lektorem jest Tomasz Knapik. Czyta takim starszym, chwilami nieco bełkotliwym głosem, podobnym do tego ze starszych wydań ITI czy Imperial. Tłumaczenie wypada bardzo ostro (to chyba jeden z najbardziej dosadnych przekładów, jakie znam) i zarazem jest dobre, trafne, rozbudowane. Okładkę mamy całkiem klimatyczną i okraszoną informacjami, jaka to skandaliczna produkcja, zakazana w kilku krajach. W Polsce "Zły porucznik" również był chyba niedopuszczony do niektórych kin, z tego, co kojarzę. Ojciec, który prowadził wypożyczalnię wideo w tamtych latach też wspominał, że w kinach ciężko było to wyhaczyć i tam raczej bez większego zainteresowania się obyło, natomiast na kasetach VHS film był hitem i ciągle go wypożyczano.
Taśma ze "Złym porucznikiem" trafiła mi się hmmm... zależy jak na to spojrzeć - nie ma na niej śladów zniszczenia, jakość obrazu jest naprawdę dobra, niewiele odbiegająca od DVD, ale podczas oglądania na Panasonicu czasem przelatują poziome paski, tzw. śniegi lub obraz przeskakuje z góry na dół. Może jest po prostu mocno zleżała. Na Sharpie częściowo ten problem zniknął, choć nie do końca. Dźwięk był nieco głuchy, aczkolwiek to pewnie dlatego, że to stare wydanie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki za komentarz! Pamiętaj proszę o kulturalnym wypowiadaniu się :)