Dystrybucja: Imperial
Lektor: Janusz Szydłowski
Tłumaczenie: średnie
"I stanie się koniec" wypuściło u nas Imperial, lektorem tej wersji jest Janusz Szydłowski. Tłumaczenie było złagodzone i przeciętne, ale pojawił się jeden mocny wulgaryzm - "kim ty kurwa jesteś?", kiedy Arnold rozmawia w swoim mieszkaniu z szatanem. Innie przekleństwa zostały pominięte. Tytuł obrazu "End of Days" przetłumaczono jako "I stanie się koniec", natomiast w filmie to zdanie przekładano jako "koniec dni".
Taśma na pozór trafiła mi się w niezgorszym stanie, ale miała problemy z poprawnym odbieraniem - nie łapał dźwięk Hi-Fi/stereo, więc audio było stłumione (a wątpię, by kaseta była wydana w mono), jakościowo też było bez rewelacji. Film wyglądał jak przegrywany, chwilami był mało ostry, rozmazany i w dynamicznych scenach akcji czasem występowały jakieś krótkotrwałe anomalia kolorystyczne, słynne, zielono-różowe zabarwienia lub paski przy postaciach/elementach otoczenia. Widać był mocno wyeksploatowany i zwyczajnie się zużył. Skoro kaseta nie była zjechana, to innego powodu nie widzę. Może kiedyś trafi mi się lepiej zachowany egzemplarz "I stanie się koniec", a nawet jeśli nie, to i tak mała strata, ponieważ horror ten wypada raczej słabo i warto mieć go tylko ze względu na świetny klimat i Arnolda Schwarzeneggera, bo scenariusz jest beznadziejny, niespójny, a efekty nierówne, często żenujące.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki za komentarz! Pamiętaj proszę o kulturalnym wypowiadaniu się :)