sobota, 11 lipca 2020

"Aligator" (1999)

Dystrybucja: Best Film
Lektor: Tomasz Knapik
Tłumaczenie: dobre

Seans z "Aligatorem" minął dość szybko i przyjemnie 🙂. Film podobał mi się o wiele bardziej niż za pierwszym razem, ale nadal uważam, że to średniak w swoim gatunku (co nie znaczy, że to źle). "Lake Placid" wydało Best Film, czyta zaś Tomasz Knapik. Wydanie to zaskakuje tym, że nie wygląda jak z 2000 r. - przypomina raczej typowe wydanie VHS z połowy lat 90., głównie wzorem okładki, dużym pudełkiem oraz faktem, że lektoruje właśnie Knapik, a tłumaczenie bywa ostrawe. Tzn. mocniejsze bluzgi tu nie padają, ale i tak jest na pewno lepiej niż w TV czy DVD - co chwilę "spieprzaj", "pieprz się", "sukinsyn" itp. Są też takie teksty jak "jakbym miała fiuta, to kazałabym ci go obciągnąć" (czy jakoś tak). Mamy tu wszystko takie, jak należy 😉.
Co do samego stanu kasety, to pochodzi ona z popularnej wypożyczalni, więc niestety widać uszkodzenia w paru miejscach. Taśma niekiedy wyglądała jak pognieciona i była chwilami na tyle przyłapana, że ekran zalewał się poziomymi paskami. Dźwięk jest nieco cichy, aczkolwiek w czasie trwania filmu poprawił się. Może winne są falbanki od strony audio (nie mam pojęcia, czy na całej długości one występują). Niemniej jednak film ruszył bez większych przeszkód i nie zepsuło nic zabawy - może "Aligator" ma jakieś przyniszczenia, ale to inwestycja za marne 5 złotych, a i zawsze można nabyć jeszcze inny egzemplarz (choć nie wiem, czy jest taka potrzeba).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzięki za komentarz! Pamiętaj proszę o kulturalnym wypowiadaniu się :)