Obraz Letticha cechuje stonowanie, nie ma tu mowy o przekombinowaniu intrygi czy naciąganiu historii do granic możliwości, co sprawia, że losy protagonistów stoją pod znakiem zapytania, natomiast prezentowany przebieg wydarzeń emocjonuje, a miejscami nawet wzrusza widza. Choreografię pojedynków zalicza się do solidnych, chociaż montaż miejscami ukrywa pewne niedociągnięcia. Nie tyczy się to jednak finałowej konfrontacji, która jest po prostu perfekcyjna i idealnie nakręcona - uważam, że to jedna z najlepszych oraz najbardziej poruszających scen walk w historii kina, zasługująca na wszelkie uznanie. Muzyka posiada refleksyjne, melancholijne brzmienia, aczkolwiek w sekwencjach dynamicznych przewijają się energiczne kawałki, skutecznie podkręcające tempo "Lwiego serca". Poza Van Damme, ze znanych twarzy spotkamy tu jeszcze Briana Thompsona ("Terminator", "Cobra, "Z Archiwum X") Michaela Qissi (czyli Tong Po z legendarnego "Kickboxera", "Kickboxera 2"), a także Abdela Qissi (mongolski zawodnik z "Quest"). Reasumując - film ten to kultowy szlagier z czasów VHS, który nie zestarzał się ani trochę, a każdy następny seans odsłania jego kolejne, dotychczas nieodkryte walory. "Lwie serce" mam na VHS od Elgaz w świetnej wersji, czytanej przez Marka Gajewskiego i na słynnym nagraniu z TVP, z Tomaszem Knapikiem na lektorce.
poniedziałek, 18 marca 2019
"Lwie serce" (1990)
Obraz Letticha cechuje stonowanie, nie ma tu mowy o przekombinowaniu intrygi czy naciąganiu historii do granic możliwości, co sprawia, że losy protagonistów stoją pod znakiem zapytania, natomiast prezentowany przebieg wydarzeń emocjonuje, a miejscami nawet wzrusza widza. Choreografię pojedynków zalicza się do solidnych, chociaż montaż miejscami ukrywa pewne niedociągnięcia. Nie tyczy się to jednak finałowej konfrontacji, która jest po prostu perfekcyjna i idealnie nakręcona - uważam, że to jedna z najlepszych oraz najbardziej poruszających scen walk w historii kina, zasługująca na wszelkie uznanie. Muzyka posiada refleksyjne, melancholijne brzmienia, aczkolwiek w sekwencjach dynamicznych przewijają się energiczne kawałki, skutecznie podkręcające tempo "Lwiego serca". Poza Van Damme, ze znanych twarzy spotkamy tu jeszcze Briana Thompsona ("Terminator", "Cobra, "Z Archiwum X") Michaela Qissi (czyli Tong Po z legendarnego "Kickboxera", "Kickboxera 2"), a także Abdela Qissi (mongolski zawodnik z "Quest"). Reasumując - film ten to kultowy szlagier z czasów VHS, który nie zestarzał się ani trochę, a każdy następny seans odsłania jego kolejne, dotychczas nieodkryte walory. "Lwie serce" mam na VHS od Elgaz w świetnej wersji, czytanej przez Marka Gajewskiego i na słynnym nagraniu z TVP, z Tomaszem Knapikiem na lektorce.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki za komentarz! Pamiętaj proszę o kulturalnym wypowiadaniu się :)