"Prehysteria 2, czyli podróże dinozaurów" (1994) - po sporym sukcesie części pierwszej z miejsca nakręcono sequel, będący kompletnym niewypałem, co było do przewidzenia. Film przeznaczono głównie dla dzieci, a dinozaury pełnią tu tylko marginalną rolę, przewijając się gdzieś w tle. Na pierwszy plan wysuwa się natomiast wyprana z emocji historia rodzinna, w której mamy obrzydliwie bogatego, acz nieszczęśliwego i samotnego chłopca pragnącego, by zapracowany ojciec-biznesmen poświęcał mu więcej uwagi. Pomysł na fabułę jest stary jak świat, a wszystkie zawarte w niej wątki czy morały są niesamowicie miałkie, upośledzone oraz do bólu oklepane. Ponadto, każdą postać zbudowano na podstawie stereotypów - pławiący się w luksusach, kilkuletni Brendan nosi ciemne okulary, szasta kasą i wszystko chce kupić, jego ojciec za to cały czas jest nieobecny, a nawet jeśli pojawia się w domu, to wisi na telefonie, rozmawiając o interesach. Kucharz, pan Hiro to znający sztuki walki Japończyk, który ciągle mamrocze coś pod nosem w swoim ojczystym języku i śpiewa podczas gotowania. Ogrodnikiem z kolei jest Rosjanin Ivan z udawanym akcentem, a opiekunka Brendana, pani Winters, to stara wiedźma, zabraniająca wszystkiego. Pojawiają się też dwaj pracownicy firmy deratyzacyjnej, wyposażeni w sprzęt i gadżety Bonda - będą się czołgać i rzucać po podłodze oraz ścianach, wypowiadając przy tym denne teksty o pacyfikacji wroga.
piątek, 14 grudnia 2018
"Prehysteria 2, czyli podróże dinozaurów" (1994)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki za komentarz! Pamiętaj proszę o kulturalnym wypowiadaniu się :)