Efekty specjalne stoją na dobrym poziomie i przy następujących w produkcji zgonach fachmani dołożyli wszelkich starań, ponieważ jest krwawo i widowiskowo, a wyobraźni i kreatywności autorom scenariusza nie można odmówić. Stosowano tu głównie praktyczne oraz fizyczne efekty - dzięki temu dostajemy bardzo pamiętną sekwencję ulicznego karambolu. Obróbka cyfrowa jest czasem widoczna, ale starano się nie uciekać do niej zbyt często. Poza paroma wyjątkami (np. wybuch w szpitalu) wyjątkowo mi ona nie przeszkadzała, a CGI wypadło w miarę przyzwoicie. Zdjęcia i praca kamery jakoś nie do końca mnie usatysfakcjonowały - nie ma na czym zawiesić oka, a całość sfilmowano bez większej finezji. Sekwencja otwierająca wypada za to brzydko i zniechęcająco. Na szczęście, gdy dochodzi do rozkręcenia intrygi, film potrafi nawet wciągnąć, a na uniedogodnienia zwraca się mniejszą uwagę. Muzyka nie była zbyt wyrazista ani pamiętna, aczkolwiek swoje zadanie spełniała. Zakończenie zostało oderwane od całości i ciężko wyczuć, jak się do niego odnieść. Resumując - produkcja ta jest nastawiona na robiące wrażenie oraz wyszukane sceny "zejść" - pod tym kątem obraz ten jest dopieszczony, ale innych walorów w nim nie uświadczymy. Dla miłośników gore i sieczki będzie to pozycja atrakcyjna i taki stan rzeczy będzie dla nich do zaakceptowania. Osoby liczące na coś więcej mogą się niestety rozczarować. Osobiście jestem gdzieś pośrodku, ale podczas seansu "Oszukać przeznaczenie 2" nawet nieźle się bawiłem, więc oceniam go na 6/10 na szynach. Widziałem to w TVN - lektorem był Jacek Brzostyński. Czytał takim trochę starszym głosem, więc kopia ta pewnie ma już trochę lat.
poniedziałek, 17 września 2018
"Oszukać przeznaczenie 2" (2003)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki za komentarz! Pamiętaj proszę o kulturalnym wypowiadaniu się :)