poniedziałek, 17 września 2018

"Droga bez powrotu 2" (2007)

"Droga bez powrotu 2" (2007) - nie jestem miłośnikiem serii "Wrong Turn", a część pierwsza nie przypadła mi do gustu, ale dwójkę i piątkę obejrzało mi się znośnie, ponieważ to niezła, bezmózga sieczka, gdzie krew płynie hektolitrami (czasem wieczorkiem, do piwa lubię obejrzeć taką rąbankę). Tutaj pomysł na fabułę okazał się być nawet ciekawy - wątek z reality show został całkiem dobrze wykombinowany, ale znacznie lepiej wyglądało to na kartach scenariusza niż w gotowym obrazie, bo trochę nie wykorzystali tego potencjału z kamerami czy pułapkami przygotowanymi na potrzeby programu. Niestety także protagoniści są totalnie nieciekawi - to zbiór stereotypowych bohaterów, jakby wyciągniętych z podręcznika "postacie umieszczane w slasherach"; jest więc zimna suka, która ciągle powtarza jaką jest zimną suką i to, że kręcą ją tylko zwycięzcy, a dla kariery, mającej dla niej największe znaczenie zrobi wszystko, jest cnotka niewydymka oraz twarda pani komandos, która salutuje nawet na uwagi producentów.
Znajdzie się tu również frajer, który ciągle gada o seksie i zaczepia dziewczyny, wredny operator kamery, dla jakiego liczy się tylko dobry materiał oraz twardy i łebski żołnierz niczym MacGyver i Rambo w jednym. Jak widać, ta zgraja ma tylko robić za mięso armatnie, a także ginąć w widowiskowy sposób i to zamierzenie sprawdza się, bo szlachtowania oraz gore jest dużo - mamy więc przecinanie na pół, rozwalanie głowy siekierą, walające się wszędzie jelita lub inne organy wewnętrzne czy odrąbane części ciała. Na szczęście nie uświadczymy tu CGI, które było obecne w oryginale. Tempo jest całkiem przyzwoite, zaserwowano nam również wiele scen z kanibalami. Rodzinkę postanowiono powiększyć, chociaż uważam, że trochę za dużo uwagi czasem jej poświęcano, natomiast zdjęcia i sceneria wypadły nieźle. Ogółem - "Droga bez powrotu 2" nadaje się do oglądania przy piwie, w ramach odstresowania po ciężkim dniu. Na finezję czy suspens nie ma co liczyć, ale jak ktoś chce zobaczyć niezłą rzeźnię i okazjonalnie cycki w kadrze, to polecam. Dla mnie 5/10. Film wyemitowano w TVN, czytał Maciej Gudowski.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzięki za komentarz! Pamiętaj proszę o kulturalnym wypowiadaniu się :)