poniedziałek, 16 lipca 2018

"Matrix" (1999)

"Matrix" z 1999 roku to kolejny słynny i bardzo popularny film, który według mnie jest zwyczajnie przereklamowany. No i przez "Matrixa" kino stało się gorsze - ta produkcja spopularyzowała CGI, bullet-time i inne bajery, które potem były wykorzystywane (zwykle nieudolnie) w kinie aż do zrzygania ( nawet w naszych rodzimych produkcjach ;). Moim zdaniem fabuła była spoko, ale na krótki metraż, a "Matrix" jest rozwleczony na ponad dwie godziny i zwyczajnie nudzi. Sama historia nie powiedziałbym, że jest oryginalna - poszczególne wątki już były wcześniej poruszane, np. w "Terminatorze". Tutaj jest chaotycznie i nieskładnie, jakby to wszystko było nieprzemyślane zbyt dobrze, tylko pretekstowo, by zrobić film z wszystkimi najnowszymi osiągnięciami technologicznymi. Przez te wszystkie unowocześnienia źle mi się go oglądało, a pozornie ciekawa historia, to tylko zlepek motywów z innych filmów nieumiejętnie i ślamazarnie poprowadzony. Ode mnie 4/10 za kilka ciekawych scen i chęci zrobienia czegoś oryginalnie. Efekt finalny to niestety spore rozczarowanie dla mnie. Oglądałem to jakoś na TVN i chyba Gudowski czytał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzięki za komentarz! Pamiętaj proszę o kulturalnym wypowiadaniu się :)