czwartek, 5 lipca 2018

"Kull zdobywca" (1997)

"Kull zdobywca" (1997) - to trochę nieoficjalna, trzecia część "Conana", ale z innym bohaterem. Przedstawione światy w obu filmach są do siebie dość podobne, choć mamy tu do czynienia z nieco innym klimatem. No i niestety, "Kull zdobywca" miał jednak znacznie mniejszy budżet i widać, że to niżowe kino, które wygląda bardziej jak produkcja telewizyjna albo jak odcinek serialu jakiegoś. I nic dziwnego, bo w głównej roli występuje Kevin Sorbo, który grał "Herkulesa" w filmach pełnometrażowych i w serialu telewizyjnym - "Kullowi" właśnie bliżej do tamtych produkcji niż do "Conana". Czuć też tutaj taką serialowo-telewizyjny manierę - wszystko jest oszczędne i wykorzystywane są najprostsze efekty specjalne, takie jak szczątkowe dekoracje, zdjęcia w studio czy CGI. Nie ma także wielu lokacji czy jakichś rozbudowanych scenografii. Uczciwie trzeba przyznać, że film jest tandetny nieco. Ale trochę w tym tkwi jego urok, no i fajnie się go ogląda. Akcji jest sporo, dzieje się ona od początku, a w wielu scenach jest podłożona energiczna muzyka, która daje "kopa". Również postać "Kulla" jest jak najbardziej OK. Film to takie trochę guilty pleasure dla miłośników tandetnych obrazów lat 90. Ode mnie 6/10 za przyjemny seans. Film oglądałem w TV Puls i czytał Maciej Gudowski.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzięki za komentarz! Pamiętaj proszę o kulturalnym wypowiadaniu się :)