"Hudson Hawk" (1991) - myślałem, że będzie to niezła komedia z lat 90., z ciekawą intrygą i odpowiednim klimatem, ale "Hudson Hawk" okazał się zwyczajnie głupią produkcją, która przypomina dzisiejsze pseudo-komedie. Mamy tutaj tajne organizacje, jak w "Z Archiwum X", jest Watykan mający gadżety Bonda i szpiegów, CIA, a także parę masochistów, która chce przejąć władzę nad światem - toż to wszystkie elementy humorystyczne kina najniższej klasy. Obraz ten może trochę przypomina filmy z Leslie Nielsenem, ale one były rasowymi parodiami i tam nic nie było na serio, a w "Hudson Hawk" fabuła próbuje być jakaś rozbudowana, ale traci sens, gubi się w swojej własnej konwencji i potem staje się całkiem niezrozumiała. Nie wiem - ja pod koniec już w ogóle nie wiedziałem o co chodzi w tym filmie. Głównego bohatera ciągle ktoś uprowadzał, wszędzie byli jacyś głupi agenci, każdy posiadał gadżety Batmana. Gdzie tu jakiś sens?
Sam humor jest strasznie głupi i infantylny - przez znaczną część trwania czułem jedynie zażenowanie i tylko w nielicznych momentach uśmiechnąłem się. Scena, gdy James Coburn wydaje jakieś piskliwe okrzyki i wymachuje rękami we wszystkie strony naśladując Kung-fu to już całkowite dno... Właśnie takie prostackie i debilne żarty definiują najgorsze komedie. Nie wspomnę, że bohaterowie czasem tańczą sobie i śpiewają, bo tak, albo robią te głupie, taneczne ruchy, jakby chcieli kogoś ruchać. Postacie są irytujące - szczególnie ta para masochistów, robiąca ciągle jakieś dziwne rzeczy i durne, upośledzone miny do kamery. Willis też wyglądał, jakby się zastanawiał w czym gra. Nie pomaga tutaj nawet występ takich takich aktorów jak James Coburn czy Danny Aiello. Bardzo słaba produkcja - męczyłem się na niej ostro. Oceniam na 3/10. Wersję TV Puls czytał Maciej Gudowski. Może gdyby to czytał Knapik albo Szołajski, to lepiej by się to oglądało, a tak to nie dość, że film beznadziejny, to jeszcze Gudowski stękał, jakby rodził kamienie żółciowe.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki za komentarz! Pamiętaj proszę o kulturalnym wypowiadaniu się :)