wtorek, 3 kwietnia 2018

"Goonies" (1985)

"Goonies" (1985) - oglądałem ten film na TVN7 niedawno i spodobał mi się nawet, chociaż nie zachwycałem się nim jak niektórzy. Może jakbym to obejrzał z 17 lat temu za dzieciaka, to "Gonnies" o wiele bardziej by mi się spodobało i miałbym jakiś większy sentyment i wyżej bym ocenił. No, ale lubię takie klimatyczne produkcje z lat 80., więc tytuł ten naprawdę siadł mi, chociaż niektóre elementy nie odpowiadały mi - np. po co wciśnięto tego zdeformowanego gościa? W tej gumowej masce, pewnie sterowanej elektronicznie wyglądał groteskowo, błazeńsko i nijak miał się do tego filmu. Tak samo wątek tych gangsterów zbędny - spowalniał akcje, a gagi z nimi były raczej mało wyszukane. W sumie odkąd ich zobaczyłem zaraz na początku i potem w tej opuszczonej restauracji, to spodziewałem się, że będą ścigali tych dzieciaków i chcieli im odebrać skarb. Trochę taki schematyczny zabieg, a utarczki między tymi braćmi raczej nieśmieszne, chociaż jednego grał bardzo charakterystyczny aktor, Robert Davi. No taki watek na siłę, bo był dość powszechny w tamtych latach - źli, ale nieporadni przestępcy chcący pokrzyżować plany dzieciakom.
 
Ale role młodziaków są całkiem ładnie napisane, rozbudowane, a młodzi aktorzy zagrali naprawdę fajnie i każdy z bohaterów ma osobowość i swój charakter. No nie da się ich pomylić :). No i każdy miał w grupie jakąś wyraźną rolę i bez choćby jednego z nich nie byłoby tak ciekawie. No pamiętne, dziecięce role, dziś już kultowe. Podobały mi się również ówczesne techniki realizacji - może dziś nieco archaiczne, ale mamy naprawdę urokliwe efekty specjalne. Jak ja lubię filmy, gdzie jest dużo rekwizytów fizycznych, plenerów łączonych z ujęciami studyjnymi itd. Dzisiaj w kinie może jest bardziej atrakcyjnie, ale kręcenie filmu w całości na niebieskim ekranie odbiera mu duszę ;). Zdjęcia tego miasteczka także klimatyczne + przewijały się jakieś piosenki z lat 80., które jeszcze podbudowywały ten klimat. Podobała mi się również "odważność" niektórych scen, bo to film dla małolatów, ale widać jakieś szkielety, trupy itd. Dzisiaj coś takiego raczej by nie przeszło, bo młodzieżowe produkcje muszą być sterylne i "bezpieczne" ;). "Goonies" oceniam na mocne 6/10 - to całkiem spoko film, ale nie wszystkie rzeczy mi podobały się. Wersję TVN czytał Janusz Szydłowski takim starszym głosem - ona chyba jest jeszcze z lat 90.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzięki za komentarz! Pamiętaj proszę o kulturalnym wypowiadaniu się :)