Niestety trailer najnowszej odsłony w ogóle nie przypomina projektu z tej serii i zapowiada się widowiskowy falstart. Obym się mylił, ale "Han Solo" może być czasem najgorszą częścią "Gwiezdnych Wojen". Już w trailerze widzimy do kogo kierowany będzie ten film - duża dawka humoru, efekciarstwa i odcinanie kuponów od marki....nastolatki już się cieszą, że dostaną "Star Wars" dopasowane do ich pokolenia spod znaku "Avengers" i Marveli. W roli Hana obsadzono jakiegoś siusiaka, co nijak nie przypomina Harrisona Forda i stara się nieudolnie podrabiać jego mimikę i gesty. Serio? Nie dało się znaleźć aktora, który by chociaż trochę przypominał Forda? Strzał kolano na samym starcie - film o Hanie Solo bez Hana Solo, tylko z jakimś typkiem wyjętym chyba z reklamy chipsów. Donald Glover, który wciela się w młodego Lando Calrissiana, także wypada karykaturalnie i niezmierzenie śmiesznie. Przypomina murzyna ze slasherów, który ma robić głupie miny i zabawnie zginąć jako pierwszy. Szkoda, że tutaj tak się nie stanie...skoro aktor ten irytuje już w trailerze, to strach pomyśleć co będzie podczas seansu w kinie. No niestety - "Han Solo: Gwiezdne Wojny- historie" nie zapowiada się zbyt ciekawie i szczerze mam nadzieję, ze się mylę i będę wszystko co napisałem odwoływał -oby tak się stało. Póki co podchodzę do tego tytułu sceptycznie, bo zapowiada się teen movie w sosie Marvelowskim, usilnie próbujące wpasować się markę "Star Wars".
środa, 11 kwietnia 2018
"Han Solo: Gwiezdne Wojny - historie" (2018)
Niestety trailer najnowszej odsłony w ogóle nie przypomina projektu z tej serii i zapowiada się widowiskowy falstart. Obym się mylił, ale "Han Solo" może być czasem najgorszą częścią "Gwiezdnych Wojen". Już w trailerze widzimy do kogo kierowany będzie ten film - duża dawka humoru, efekciarstwa i odcinanie kuponów od marki....nastolatki już się cieszą, że dostaną "Star Wars" dopasowane do ich pokolenia spod znaku "Avengers" i Marveli. W roli Hana obsadzono jakiegoś siusiaka, co nijak nie przypomina Harrisona Forda i stara się nieudolnie podrabiać jego mimikę i gesty. Serio? Nie dało się znaleźć aktora, który by chociaż trochę przypominał Forda? Strzał kolano na samym starcie - film o Hanie Solo bez Hana Solo, tylko z jakimś typkiem wyjętym chyba z reklamy chipsów. Donald Glover, który wciela się w młodego Lando Calrissiana, także wypada karykaturalnie i niezmierzenie śmiesznie. Przypomina murzyna ze slasherów, który ma robić głupie miny i zabawnie zginąć jako pierwszy. Szkoda, że tutaj tak się nie stanie...skoro aktor ten irytuje już w trailerze, to strach pomyśleć co będzie podczas seansu w kinie. No niestety - "Han Solo: Gwiezdne Wojny- historie" nie zapowiada się zbyt ciekawie i szczerze mam nadzieję, ze się mylę i będę wszystko co napisałem odwoływał -oby tak się stało. Póki co podchodzę do tego tytułu sceptycznie, bo zapowiada się teen movie w sosie Marvelowskim, usilnie próbujące wpasować się markę "Star Wars".
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dzięki za komentarz! Pamiętaj proszę o kulturalnym wypowiadaniu się :)